Gość
Jak myślicie czy Jiroemon Kimura przeżyje Józefa Kowalskiego, to znaczy mam na myśli fakt że w momencie śmierci Józefa Kowalskiego Jiroemon Kimura będzie żył i pobijał rekordy w długowieczności.
No to wracając do pytania, to jak myślicie, czy Jiroemon Kimura, pod takim względem jak ja napisałem, przeżyje Józefa Kowalskiego?
PS. Bardzo bym tego chciał
Administrator
Myślę, że Jiroemon Kimura przeżyje Józefa Kowalskiego. Ma na to jakieś 75-85% szans. Wyglądał o wiele lepiej w dniu 115. urodzin niż Józef Kowalski w wieku 112 lat. Jednak nigdy nic nie wiadomo. Cały czas boję się, że nagle przyjdzie wiadomość, że Jiroemon umarł, a jeszcze tyle rekordów zostało do pobicia.
Offline
Dorosły
Myślę że Jiroemon mimo że jest starszy od Józefa Kowalskiego przeżyje go, daje na to 70-80% szansy, może być inaczej tylko w wypadku gdy Józef Kowalski jest kimś na podobę Beryl Kapaun iż mimo bardzo słabego na pozór zewnętrznego kształtu będzie żył i żył a Jiroemon umrze przedwcześnie wtedy być może Józef Kowalski umrze póżniej niż Jiroemon ale daje na to 20% szans.
Offline
Administrator
Prawdopodobnie Józef umrze przed Jiroemonem i byłoby tak lepiej, bo nie mógłbym znieść tego, że najstarszy mężczyzna nie zostałby uznany za najstarszego.
Offline
Administrator
Gedackt napisał:
Prawdopodobnie Józef umrze przed Jiroemonem i byłoby tak lepiej, bo nie mógłbym znieść tego, że najstarszy mężczyzna nie zostałby uznany za najstarszego.
Ja nie rozumieć...
Offline
Administrator
Słuchaj:
Umiera Jiroemon, Józef zostaje najstarszym, ale nic z tego bo nie jest zweryfikowany, więc tytuł dostaje oficjalnie James Sisnett albo Shelby Harris albo ktoś jeszcze inny.
Offline
Administrator
Zrozumiałem już zanim mi to wszystko wytłumaczyłeś.
Masz czas, żeby wejść na facebooka?
Offline
Gość
Besse1896 napisał:
Prawdopodobnie Józef umrze przed Jiroemonem i byłoby tak lepiej, bo nie mógłbym znieść tego, że najstarszy mężczyzna nie zostałby uznany za najstarszego.
Mnie też, byłoby ciężko, to znieść, ale tak prawdę mówiąc, to ja jestem negatywnie nastawiony do rocznika 1900, z wiecie już jakiego powodu, więc dlatego też, najlepiej by było, gdyby NŻM po Jiroemonie został James McCoubrey!!!
PS. Chciałem jeszcze tutaj oficjalnie przeprosić, za to, że tak nawyzywałem na Jamesa McCoubreya, po prostu to było związane z tym, że ja bardzo lubiłem Cornelisa Geurtza, a zaraz po 111. urodzinach Jamesa McCoubreya, jak obejrzałem, taki jeden odcinek trudnych spraw, gdzie był taki jeden aktor podobny do niego, który grał gościa w wieku 40 lat, to ja wreszcie doceniłem potencjał Jamesa McCoubreya i wtedy, to ja już na dobre zmieniłem nastawienie do niego, więc jeszcze raz chciałem przeprosić za to, że w przeszłości tak nawyzywałem na Jamesa McCoubreya i obiecuję już wam wszystkim, że od teraz, to ja już będę lubić Jamesa McCoubreya, za to, że on się bardzo dobrze trzyma, jak na swój wiek!!!
Dorosły
Ja tam też lubię McCoubreya ale Jiroemona to mi nikt szybko nie zastąpi. Ogólnie mi też byłoby ciężko znieść sytuację w jakiej po śmierci Jiroemona najstarszy Józef Kowalski nie byłby uważany za najstarszego a tytuł ten przejąłby Sisnett, myślę jednak że do takiej sytuacji nie dojdzie bo Kowalski umrze jednak przed Jiroemonem
Offline
Gość
A ja mam nadzieję, że Jiroemon nie tylko przeżyje Józefa Kowalskiego, ale też Jamesa Sisnetta i wszystkich innych, co są urodzeni w 1900, a tytuł NŻM przejmie James McCoubrey!!!
Dorosły
Czemu wy tak nie przepadacie za tym Sisnettem? Dla mnie byłoby całkiem fajnie gdyby najstarszym żyjącym mężczyzną został ktoś z tak nietypowego kraju jak Barbados, a nie znów jakiś Amerykanin. Chociaż fakt faktem najlepiej gdyby najstarszym żyjącym mężczyzną na świecie został Polak.
Offline
Administrator
James Sinsett powinien przeżyć Józefa i to by mi się podobało. Polak zostaje NMŚ po Jiroemonie a potem James Sisnett, bo już dość Amerykanów i Japończyków.
Offline
Administrator
Japończyków nie, ale Amerykanów tak.
Offline