Superstulatek

Gratulacje dla Misao ! Jeszcze rok, półtorej roku temu nie mieściło mi się w głowie że ta osoba może być w TOP 10 a jednak. Teraz już krótki ale jakże ciężki, naznaczony zimowymi miesiącami spacerek do 116 i później wszystko się okaże, cały czas mam nadzieję na detronizację Tane Ikai ale to jeszcze daleka droga

Oby nie była najdłużej w historii żyjącą 115-latką.

4 dni...

Misao

Nawet sekundy filmu nie obejrzałem, ale sądząc po jej stanie to w obronie Jiroemona, którego chcę pamiętać, jako "mistrza", to 27 kwietnia 2014 ostatni raz wejdę na to forum, żeby zobaczyć, jak dobrze się wszyscy ss trzymają i potem napiszę komentarz w stylu takim, że wyrażę swoim zdaniem, jak bardzo ja podziwiam tych ss, ale przez śmierć Jiroemona, to żadne osiągnięcie żadnego ss nie zniszczy mojego żalu, jakim wywołała śmierć Jiroemona. Rozumiem, że on bardzo długo żył, ale to nie zmienia faktu, że nie dość, że on był wyjątkowy, to jeszcze wystarczy jedna ss jakakolwiek, a Jiroemon będzie wisiał na TOP10, jak jakiś typ, którego jeszcze następna ss tego biedaka zrzuci na dobre z TOP10 i to już nie będzie takie fajne, tym bardziej, że nie dość, że do 2017 roku nikt nie ma szans pokonać jego męskiego rekordu długowieczności, to jeszcze na dodatek szanse, że do końca lat 10. XXI wieku którykolwiek mężczyzna pokona jego wiek są tak małe, że szkoda dla nich nerwów, tym bardziej, że Jiroemona pokona nie 10, nie 5, nie 3, a nawet nie 2, tylko 1 NŻC po jego śmierci, a to świadczy o tym, że Jiroemon miał bardzo dużo szczęścia, że w ogóle został tym NŻC i niestety będę do końca życia tęsknił za czasami, kiedy to Jiroemon był u szczycie formy i dobrze, że on umarł 12 czerwca 2013, a nie dzień wcześniej, bo by mi się komers nie udał, no i mam też szczęście, że na komersie nie było internetu i się nie dowiedziałem o jego śmierci w trakcie komersu, więc tak prawdę mówiąc, to ktoś napisał kiedyś prawdę. Oto cytat (już nie pamiętam kto go napisał, chyba ten zdrajca naszego forum): "Takich jak Besse to są setki, a takich jak Jiroemon, to jest tylko jeden na całą ludzkość i musimy mu kibicować w dożyciu tych 116. urodzin", no dobrze, że mu się udało tyle dożyć, więc wg mnie to Jiroemon był lepszym ss od Besse, ale gorszym od Calment, mimo, że żył o 46 dni krócej niż Besse, ponieważ nie dość, że Besse zapełniła lukę Barnes-Bolden, a później Jiroemon, to jeszcze mógłbym śmiało nazwać, że licząc od czasów Betsy Baker, to co czwarta NŻK była jak Besse, a takich jak Jiroemon, to nigdy nie było wcześniej takiego NŻM, a to świadczy o tym, że Jiroemon był bardzo wyjątkowym ss, no i Besse też, ale Besse to szybko jakaś kobieta pobije, a Jiroemona to może nawet żaden mężczyzna nie pobić do czasów, gdy Tuskowi uderzy 70-tka, więc na pewno 27 kwietnia 2014 zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby pożegnać się z naszym forum, no i oczywiście zrobię sobie notatnik związany z żyjącymi zweryfikowanymi ss, ile mają lat i dni, kiedy się urodzili na którym miejscu są i pending, ile mają lat i dni, kiedy się urodzili. Na 99,5% NŻC będzie Misao, która będzie miała wówczas 116 lat 53 dni, a to będzie jak wiadomo ostateczny moment, żeby się pożegnać z czasami, kiedy Ś.P. Jiroemon Kimura będzie na 9. miejscu i wtedy się pożegnam z wami, bo coś ostatnio czuję, że długowieczność opanowali tacy ludzie, jak Misao, a Jiroemon, to już historia

116

Dobra, przepraszam jeśli ja coś złego o niej napisałem, po tej 3-dniowej przerwie przemyślałem to wszystko i widzisz, Venzeslaus, po prostu byłem tak zawiedziony śmiercią Jiroemona, że nie docierało do mnie, że mógłbym krzywdzić obecnie żyjące osoby, więc chciałbym przed całym światem (a przynajmniej przed naszym forum) coś powiedzieć bardzo ważnego.

Otóż przepraszam Cię szanowna Misao za to, że ja na Ciebie tak naskoczyłem, po prostu ja nie sądziłem, że Ty jesteś taka dzielna i chcę żebyś Ty pokonała Calment i dożyła min. 123 lat, ponieważ to Ty jesteś World Oldest Living Person i to Ty masz misję pokonać Calment, bo nikt do tej pory nie wyglądał tak dobrze w wieku 116 lat, jak Ty, tylko proszę Cię, jak już pokonasz Jiroemona, to też pokonaj min. Tane Ikai, a najlepiej Calment, bo ja w Ciebie bardzo wierzę i jestem przekonany, że Ciebie stać na pokonanie Calment i mnie nie obchodzi, co kto powie, po prostu Ty jesteś o ponad 1 rok starsza od 2. Najstarszej osoby na świecie i nawet Ty nie wiesz, jakie by to było piękne z Twojej strony, gdybyś ty dożyła tych 123 lat i byś pokazała całemu światu, że w każdym wieku można dobrze wyglądać.

Proszę mnie zrozumieć, po prostu od czasów Sarah Knauss nikt nie dożył 117 lat, więc niech to wreszcie Misao dokona, ponieważ skoro umierali ss, to trudno, ale biorąc pod uwagę sam fakt, że mamy obecnie piękny okres wśród bardzo dużej jak na obecne liche czasy liczby ss, bo aż 71 i mamy 12 kwietnia i jeszcze nikt w tym miesiącu nie umarł, więc niech chociaż obecny miesiąc obejdzie się bez zgonów, bo z tego co ja tu widzę, to Ty Venzeslaus miałeś rację twierdząc, że należy do tego wszystkiego naukowo podchodzić. Przed przerwą patrzałem na ss, jak na rywali, a teraz patrzę, jak na wybitne wyjątki, które osiągają ekstremalny wiek i niech wykorzystują swój genialny stan fizyczny i psychiczny, żeby pokazać ludziom, że nie ma barier w długowieczności, więc niech i Ci ss żyją tak długo, jak fizycznie to jest dla nich możliwe, a jak się któryś źle trzyma, to prośmy Boga, żeby im ulżył w cierpieniu poprzez uzdrowienie, a nie w inny sposób, jak to niektórzy źli ludzie myślą. Tak, jestem przeciwny eutanazji i niech NIGDY jej nie wprowadzają w Polsce i żeby najlepiej na całym świecie to było uznane jako przestępstwo na karę dożywocia w razie jego wykonania. Jak ktoś jest sparaliżowany, to niech wie dobrze, że Bóg jest w stanie go uzdrowić, albo nawet i Jan Paweł II czy ktokolwiek wielki pod względem duchowym, więc naprawdę niech się nasza Chrześcijańska wiara wzmocni do granic ludzkich możliwości i niech będzie tak, że cud jest możliwy nawet w przypadkach, gdy ktoś jest sparaliżowany do końca życia, bo wiara może go uzdrowić i wiem doskonale o tym, bo ja wiem, że zaraz po spowiedzi się czuję mistrzem pod względem duchowym i zaatakuje mnie coś złośliwego i pomyślę o czymś, o czym nie chciałbym nigdy pomyśleć i wszystko już jest w stanie w którym jestem przez 99,9999% czasu swojego życia, czyli przez 0,0001% czasu swojego życia jestem w stanie mistrzowskim pod względem duchowym i to jest średnio przez pierwsze 4 sekundy od skończenia pokuty i ostatnio taki stan ja miałem taki stan w II połowie marca tego roku, ale z drugiej strony, jak nawet to zepsuję, to jest to efekt mojej zbuntowanej psychiki, w końcu ja mam dopiero 16 lat 204 dni, więc jestem w fazie nieco dalszej niż sam środek buntu mojej psychiki (w samym środku ja byłem w okresie ok. luty-czerwiec 2013) i ten okres to był straszny, ale na szczęście jestem już w tej łagodniejszej fazie, a ta przerwa to mnie przyśpieszyła do jeszcze dalszej fazy, więc już ten najgorszy bunt młodzieńczy mam już za sobą, więc najchętniej to bym jeszcze raz poszedł do spowiedzi, tylko że ja sam nie wiem z czego, bo w końcu ja nic złego nikomu nie zrobiłem, ale samo uczucie zaraz po spowiedzi jest tak piękne, że najchętniej, to ja spowiadałbym się codziennie, tylko że poza myślami, które nie są zbytnio zależne ode mnie to nic mnie nie dobija tak naprawdę, więc już żebyście nie pomyśleli, że mi tylko o Misao chodzi, to zakładając że wszystkie 149 ss żyje (71 verified, 78 pending), to chciałbym wszystkim ss życzyć, żeby byli za wiarą i żyli tak długo, na ile ich organizmy stać.

Dziękuję za uwagę

=========

rudi57