Superstulatek

Poziom Makaru Nakanishi

Poczekajmy, może będzie rychła weryfikacja Washa Wesleya .

jakubw napisał:

Wash Wesley najprawdopodobniej nie tylko nie zostanie zweryfikowany, ale zostanie też usunięty z listy pending. Jak napisał pod koniec marca Robert Young: "with no proof of birth within 20 years of the birth event and two documents indicating that Wash is a year or two younger, the GRG may be retracting the pending status". Taka jest prawda - wpis z cenzusu, na bazie którego Wash dostał się na listę pending został później uznany za błędny, tzn. tyczący się innej rodziny. Natomiast późniejsze wpisy cenzusowe (z lat 30-tych i 40-tych, a więc już i tak za późne dla weryfikacji) sugerują, że Wesley urodził się w 1904 albo 1905. Zresztą w relacji video z jego urodzin w 2011 wspominano, że były to 106-te urodziny (i nikt temu nie zaprzeczał, włącznie z Wesleyem, który zdmuchnął świeczki na torcie, na którym wyraźnie napisane było "106").

Podsumowując, wedle naukowo zweryfikowanych danych na dzień dzisiejszy Aleksander Imich jest najstarszym mężczyzną na świecie, a tym samym pierwszym Polakiem w historii, który osiągnął ten tytuł, jak również pierwszym w historii człowiekiem znanym z przyczyn innych niż długowieczność, który osiągnął ten tytuł - podwójnie historyczne wydarzenie, do jakiego może nie dojść nawet przez następnych paręset lat. Jest to sytuacja naprawdę niezwykła, i wszyscy powinniśmy jej niezwykłość docenić, gratulując panu Aleksandrowi jego niebywałej siły witalnej.

Jakub, sam bym tego lepiej nie podsumował.

Sytuacja jest skrajnie niezwykła. I niesamowita zarazem. Jesteśmy dziś świadkami historii.

Dr. Alexander Imich nie jest zwykłym NŻM.

To jest człowiek, który w 1920 (jako 17 letni chłopak!) stanął w szeregach armii ochotniczej do walki w obronie Niepodległości Polski.
To jest człowiek, który w latach 1921-1928 studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim, pierwszym Uniwersytecie w Europie Środkowej, założonym w 1364 przez króla Kazimierza Wielkiego [1333-1370]
To jest człowiek, który obronił doktorat z zoologii w latach 20tych Polski międzywojennej!!!
To jest człowiek, który przeżył agresję nazistowską i holocaust
To jest człowiek, który przeżył wraz z żoną dwa lata [1940-1942] w sowieckim obozie pracy położonym daleko na półnicy, wręcz poza cywylizacją, w okolicy Morza Białego
To jest człowiek, który przeżył w latach 1942-1947 niebezpieczną podróż przez Rosję do Uzbekistanu, a potem wraz z żoną, wrócił do Polski.
To jest człowiek, który pracując w USA, znając kilka języków, stał się światowej sławy chemikiem i parapsychologiem!
To jest człowiek, który na przestrzeni ostatnich lat, kontynuuje zadziwiać świat gerontologii swoją nadzwyczajną witalnością i długowiecznością.

Ja nie mam słów by opisać jak się teraz czuję.
Nie mam słów by opisać mój nieskończony podziw dla Niego.

Zapamiętajcie dzień, w którym Polak został NŻM!
A imię jego:

Dr. Alexander Imich.  To jest NŻM!!!

jakubw napisał:

W ramach osobistej refleksji chciałbym tu jeszcze dodać, że osiągnięcie Aleksandra Imicha cieszy mnie przede wszystkim dlatego, że jest on jedynym (lub jednym z bardzo niewielu) superstulatków, którym ewidentnie zależało na osiągnięciu wybitnej długowieczności - linkowany był tu kiedyś artykuł, w którym dr Imich z naukową precyzją opisywał swoją osobistą receptę na długie życie, na którą - poza czynnikami genetycznymi, na które nie mamy wpływu - składało się wiele innych punktów, w tym rygorystycznie zdrowa dieta, starannie dobrany zestaw suplementów, regularne ćwiczenia fizyczne, regularne praktyki medytacyjne, surowo przestrzegana restrykcja kaloryczna, staranne zachowywanie dyscypliny dziennego harmonogramu (począwszy od zimnych kąpieli), zmuszanie się do zachowania optymizmu nawet w najtrudniejszych sytuacjach, dbałość o jak najlepsze relacje w małżeństwie, konsekwentne pogłębianie swoich jasno określonych zainteresowań, itd. I dr Imich konsekwentnie, rygorystycznie trzymał się wszystkich tych punktów, osiągając to, co sobie zamierzył w stopniu, jakiego pewnie sobie nie wyobrażał (w końcu kto może racjonalnie przypuszczać, że to właśnie on zostanie w pewnym momencie swojego życia najstarszym z 3,4 miliarda zamieszkujących świat mężczyzn?). Podsumowując, tytuł NŻM jest osiągnięciem, na które dr Imich ciężko i świadomie zapracował, co można w odniesieniu do niego powiedzieć w stopniu większym, niż w odniesieniu do prawdopodobnie wszystkich jego poprzedników.

Pewnie masz na myśli ten artykuł, Jakub:

http://www.highbeam.com/doc/1G1-187695042.html

Mike Licata napisał:

Poza tym Alexander Imich jest pierwszym w historii NŻM, który jest znany z innych powodów niż długowieczność.

Już mnie zagraniczni poprawiali, że trzecim.

Przed Nim byli jeszcze [NŻM] Hermann Smith-Johannsen i [NŻM] Alphaeus Philemon Cole.

Udało mi się skontaktować z pewnymi osobami będącymi w bezpośrednim kontakcie z dr Imichem i według nich czuje się on obecnie dobrze, zarówno fizycznie (jest w stanie samodzielnie chodzić) jak i psychicznie (zgodził się już, z typowym dla siebie naukowym zaciekawieniem, na uczestnictwo w różnych badaniach genetycznych mających na celu lepsze zrozumienie zjawiska wyjątkowej długowieczności). Podtrzymuję to, co już tu kiedyś napisałem - myślę, że dr Imich zaskoczy nas jeszcze pobiciem wielu rekordów swoich historycznych poprzedników, ponieważ wydaje mi się, że posiada on odporność wyjątkową nawet wśród superstulatków, czego najlepszym przykładem jest to, jak dobrze w ostatecznym rozrachunku zniósł całą serię przykrych wydarzeń, jakie spotkały go w okolicach jego ostatnich urodzin, włącznie z upadkiem, który, jak wiemy, na ogół kończy się dla osób w tym wieku fatalnie. Osoby mające z nim obecnie kontakt są pod wrażeniem zwłaszcza jego pamięci i ogólnej intelektualnej przenikliwości - Aleksander podobno bez problemu przywołuje wspomnienia ze swojej młodości spędzonej w Częstochowie i Krakowie, jest w stanie recytować z pamięci modlitwy po hebrajsku, których nauczył się ponad 100 lat temu, itp. Trzymam kciuki za jego nieustające zdrowie i dobre samopoczucie - i wiem, że nie będzie mu ich brakowało.

Ostatnio edytowany przez jakubw (2014-04-30 00:09:25)

Dr. Alexander Imich's milestones:

On 4 February 2013, Dr. Alexander Imich became supercentenarian.
On 13 September 2013, he became USA Oldest Man and North America's Oldest Man.
On 4 February 2014 he celebrated his 111th birthday.
On 24 April 2014 he became World's Oldest Man.


It is very interesting but it could also be Mr. Sakari Momoi of Japan, who is only one day younger than Dr. Alexander Imich. Mr. Momoi was born on 5 February 1903. In calendar it is one day later, however, in Poland the time is earlier than in Japan due to the time zones. Therefore I explain the matter as follows:

- Poland lies within the Central European time zone. It is located +1 hour in the east of Greenwich.
- Japan is located in the time zone +9 hours in the east of Greenwich.

So, between the two countries: Poland and Japan there is 8 hours' difference.
So if e.g. Dr. Alexander Imich would have been born on 4 February 1903 at e.g. 8 PM and Sakari Momoi was born in Japan on 5 February 1903 at latest 4 AM, then it would be him, who would be the true World's Oldest Man. Uncommon situation would that be indeed.

However, I know the exact birth hour of Dr. Alexander Imich from his original birth record.
Dr. Alexander Imich was born in Poland on 4 February 1903 at 11 AM.

This means, that at the exact time of his birth, in Japan there still had been 4 February. While in Poland it had been 11 o'clock in the morning, in Japan there had been 20 o'clock of 4 February 1903.

The conclusion is, that Dr. Alexander Imich is truly the World's Oldest Man.
I found it thrilling that this time, over the seniority of two 111 year old men, the few hours decided.