Superstulatek

Ja uważam podobnie jak MichaelKimura że będzie to Misawo Okawa lub Elsie Thompson, chyba prędzej ta druga bo Misawo zaczyna mnie powoli zaskakiwać pozytywnie, być może wcale nie jest taka słaba jak większość z nas myślała a Japonia ostatnio ma patent na produkcję 115 latków i może ona będzie kolejną 115 latką z tego kraju mimo że tak uparcie twierdziłem wczesniej że umrze gdzieś w wieku między Mary Josephine Ray a Mary Bidwell. Obojętnie kto z TOP 10 miałby nas opuścić jako pierwszy nie chciałbym żeby był to Jiroemon Kimura

O nie tylko nie Misawo,  to najbardziej boli gdy umiera ss ur, przed 1900 rokiem. Tu ja bym się bał o Bernice Madigan.

A była to Elsie
Na kogo teraz stawiacie?
Ja stawiam na Mitsue Nagasaki.

A była to niestety ta "najmocniejsza" Maria Redaelli-Granoli
Na kogo teraz stawiacie?
Ja uważam, że ok. 20-29 kwietnia 2013 umrze Misao Okawa.

W sumie to i racja, bo i tak zawsze umiera osoba, której najmniej byśmy się spodziewali.

Akurat Kame Nakamura żyła i tak dłużej niż można by się tego było spodziewać, podobnie jak Elsie Thompson. A śmierć Marii by ktoś z nas przewidział? Guzik, myślę, że nikt. Było jak grom z jasnego nieba. Nadal nijak nie mogę w to uwierzyć, po prostu nie mogę. Jest to dla mnie nie do pojęcia jak ktoś z takim potencjałem mógł sobie umrzeć ot tak, w fotelu. Rozumiem, Józef Kowalski, Ellaline Redmond - skóra i kości, ale Maria? Kiedy ona nawet na niedawnym zdjęciu wyglądała jakby mogła i 117 (co najmniej!) dożyć. Na przestrzeni lat praktycznie się nie zmieniała, w wieku 113 lat oprócz Jeanne Calment nie widziałem nigdy tak sprawnej ss. Z ręką na sercu mówię, że jak na ten wiek to trzymała się lepiej od samej Calment. Jeszcze nawet informacja o jej śmierci do mnie dobrze nie dotarła...

MichaelKimura napisał:

Akurat Kame Nakamura żyła i tak dłużej niż można by się tego było spodziewać, podobnie jak Elsie Thompson. A śmierć Marii by ktoś z nas przewidział? Guzik, myślę, że nikt. Było jak grom z jasnego nieba. Nadal nijak nie mogę w to uwierzyć, po prostu nie mogę. Jest to dla mnie nie do pojęcia jak ktoś z takim potencjałem mógł sobie umrzeć ot tak, w fotelu. Rozumiem, Józef Kowalski, Ellaline Redmond - skóra i kości, ale Maria? Kiedy ona nawet na niedawnym zdjęciu wyglądała jakby mogła i 117 (co najmniej!) dożyć. Na przestrzeni lat praktycznie się nie zmieniała, w wieku 113 lat oprócz Jeanne Calment nie widziałem nigdy tak sprawnej ss. Z ręką na sercu mówię, że jak na ten wiek to trzymała się lepiej od samej Calment. Jeszcze nawet informacja o jej śmierci do mnie dobrze nie dotarła...

Ja przewidywałem, że tak będzie.